W słońcu
Szczelinami w oknie
przenikały magiczne promienie
malując na ścianie kolorowe słowa
w zielonym pokoiku
dwa cienie wtulone w siebie
tańczą w rytmie rozkoszy
na rozścielonym białym ręczniku
za szybą liście radośnie
szeleszczą miłosną etiudę
przy fontannie amorka
tylko czas czai się za rogiem
przypominając o upływających chwilach
cienie podążyły w stronę słońca
ściskając w dłoniach dłonie
i maleńkie okruchy szczęścia
11.09 – 12.09.2009.
Komentarze (19)
po takim komentarzu to na pewno w głowie mi się
przewróci:) dzięki za rady, zefir - brat bliźniaczy
cynobra:), tylko piękniejszy, a w tym tekście duszno i
parno... z miłości:) pozdrawiam
Igraszki cieni ładnie opisane wierszem
Masz ciekawą paletę barw oraz grę miłosną... cieni?
ludzi? Dajesz do myślenia. Pozdrawiam serdecznie.
Milosc to temat ktory nigdy nie wygasa ,i to jest
piekne,a ty uzdobiles to w piekne slowa