słońcu patrząc w oczy...
Bielą znaczą się ścieżki,
fakt, trochę dzisiaj mokną,
ale są takie miejsca,
z magią bliską i słodką. :)
Tam słońcu patrząc w oczy,
tulę Cię do serduszka,
plotę kobierce z pereł
całuski śląc, jak wróżka.
Z prześwitów rannych śniegów,
z mgieł lekkiej zasłony,
z szeptów tajemnych naszych
wstaje świat roztańczony.
Gdzieś, hen, na dróg rozstajach
układam przędzę złotą
plotę marzenia senne
z przyjaźnią i ochotą.
autor
Maryla
Dodano: 2006-02-09 00:17:56
Ten wiersz przeczytano 776 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.