Słowa
Mój pierwszy biały wiersz...
Patrzyłem na przyjaciół
Jak żyli
Jak oddychali
Ludzkim okiem ich myśli spostrzegłem
Wpisując je jak w marmur
„CARPE DIEM”
A ja… ja…
„MEMENTO MORI”
Bo dusza chciała tańczyć a ciało krwawiło
cierpieniem
SERVARE MEMORIAM DESIDERE SUI
Komentarze (2)
Dobry wiersz. Przepełniony bólem i
cierpieniem.Niepotrzebne są tylko łacińskie zwroty.
Carpe Diem... większość życia nosiłem w sercu to
motto... chwytałem każdy dzień, kożystałem z niego...
dziś moje życie uległo zmianie... dobry wiersz.. :)