słowa
słowa
przycięte do rozmiarów
granic,
które ustaliłeś sam...
z uporem je opiłowujesz
- jak klucze -
by zawsze pasowały...
a one
- wyrzut sumienia? -
echem odbijają się od ścian...
między jednym a drugim
samotność się tłucze...
słowa potrafią dać wiele radości, sprawić że świat zakwitnie tysiącem barw...ale nieopatrznie mogą też ranić pozostawiając głębokie rany...On wie, że to o Nim i dla Niego;)
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2007-03-21 22:56:04
Ten wiersz przeczytano 518 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.