Ślub i miłość
W grudniowy wieczór mistrz życzy dobrej nocy
Pewna szlachcianka mistrza niegdyś
zapytała.
- Chcę wyjść za najlepszego, którego
poznałam,
czy to się może zdarzyć, że ślub miłość
wznieci?
- Jeśli nie do małżonka, to do waszych
dzieci.
i pięknych snów:).
autor
Marek Żak
Dodano: 2020-12-18 20:42:56
Ten wiersz przeczytano 1644 razy
Oddanych głosów: 17
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
Bardzo ciekawe przemyślenie.
@Gminny Poeta
Tak może być, ale idea napisania jest inna, czy
pragmatyzm z założenia może się udać. Skoro jak mówi
nauka, jedynie 15% samców podoba się kobietom, to
wynika, że pozostałym zostaje ów pragmatyzm lub
samotność. Pozdrawiam.
Nie musi być do waszych. Kiedyś koleżanka pyta żony
marynarza czy rozmawiają ze sobą w trakcie stosunku.
Jak akurat zadzwoni z morza to tak.
Pozdrawiam z plusem:))
@krzychno
Masz oczywiście rację, mea culpa. Pozdrawiam i dzięki
za czujność:). M
Witaj Marku:)
Czuję lekki niedosyt.
Pierwszy wers za krótki o sylabę a w drugim "z"
zbędne:)
Toż to niepodobne do Ciebie:)
Pozdrawiam:)
Dobrych rad mistrza nigdy nie za wiele:)
Pozdrawiam:)
Marek
KOLEJNY RAZ jestem na Tak Marku
@jastrz
Wydaje mi się, że wszystko powinno mieć ręce i nogi. W
takiej Korei, małżeństwa (wciąż częste) zawierane w
następstwie decyzji rodziców, są znacznie bardziej
trwałe niż zawierane spontanicznie w następstwie
uczucia. Małżeństwo to 95% pracy i 5% miodu, a wiele
osób uważa, że jest odwrotnie i stąd rozczarowania i
rozpad przy nawet niewielkiej przeszkodzie. Pozdrawiam
Miłość przemija. Interesy rodziny - niekoniecznie. Tak
więc paradoksalnie małżeństwo zawarte z innych
przyczyn ma większe szanse na trwałość, niż to z
miłości. To jest mądrość znana jeszcze pokoleniu
naszych dziadków, a dziś już zapomniana...
Dziękuję Wam bardzo za uwagi, które przekażę wyżej.
Tak, wiele się zmieniło i zmienia, w tym to, że
większość związków się rozpada. Niemniej jednak chęć
bycia z kimś, posiadania rodziny, strach przed
samotnością, bardziej chyba u kobiet, powoduje, że
małżeństwa się nadal zawiera, a z braku księcia, z
najlepszym z dostępnych. Sporo o tym na różnorakich
forach. Potem twarda rzeczywistość weryfikuje te
decyzje. Znacie moje zdanie, miłość, zwłaszcza trwała
jest luksusem, lecz to, co jest trwałe, to nadzieja i
ona nas nie opuszcza. Miłego weekendu:)). M
Witam,
napisał mężczyzna niewaiastom na pociechę...
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Anno u mnie była podobna historia to prawda ale też
obyczaje były inne teraz młodzi przed ślubem już razem
mieszkają conajmniej przez rok a i tak po ślubie 80%
małżeństw się rozpada.
Moja Babcia przed ślubem nie znała prawie Dziadka.
Kiedyś tak było. I pokochała Go bardzo.
Nigdy nie wyszła ponownie za mąż,
czekała na Dziadka, myślała że wróci. Zginął w Dachau.
I miłość do dzieci- tak, ona jest niesamowita.
Dobrego dnia.
Mistrzu ...a może mi coś doradzisz jakby się pozbyć
mojej Jadzi ...tak od serca ...z góry dziękuję ...
;)) pozdrawiam.