Śmiech
Do miasta przyjechał
bardzo ważny polityk.
Spotyka się z mieszkańcami w domu kultury
(!).
Na korytarz dolatują strzępki słów:
...niestety zdradził...
...międzynarodowy spisek...
...zniszczymy wroga...
Na korytarzu bawią się
czekające na rodziców dzieci.
Słychać radosny śmiech.
Dorośli się nie śmieją.
Do miasta przyjechał
bardzo ważny polityk.
Dorosłym nie jest do śmiechu...
Komentarze (16)
+++ :)
bo teraz w domach kultury
politycy mówią bzdury
Oj nie jest, nie jest.
Wstyd, żenada, hucpa, ot co.
Pozdrawiam Cię Jastrzu i życzę spokojnej nocy:)
Teraz wożą swoich wyborców i słuchaczy ze sobą.
Obcy są zbyt wielkim ryzykiem ;)
Oczywiście rozłąkę z polityką, a nie z portalem.
Jeszcze raz dobrego dnia (bez polityki) :):)
Trochę przejadła mi się polityka u Ciebie. Doradzam
rozłąkę.
Serdeczności Michale :):)
Na portalu poetyckim mam ochotę odpocząć od tematów
politycznych,
a wiersz sprawnie napisany, tylko tyle napiszę.
Dobrego dnia życzę.
Pozwolę sobie za Markiem Żakiem.
Pozdrawiam serdecznie.
nigdy nie byłam na takim spotkaniu.
Jak zwykle u Ciebie dobry wiersz... zauważyłeś że
coraz mniej radości w nas:)przesyłam uśmiech:)
Do śmiechu nie jest, a czy będzie, się okaże. Dobry
wiersz. Pozdrawiam.
No niestety.
To się wpisuje we wczorajsze głosowanie.
Jastrzu fruniesz gothikiem.
Ale ty o ty wiesz!
Ty masz gotyckie skłonności.
Zostaw to, ornitologia! Rączki Nie na kołdrze! Ok?
Głos mój i szacun jest twój!
Mnie dopiero nie jest...
dzieci dorosną i stworzą otwarte obywatelskie
demokracje. Będą wpływać na administracyjne decyzje za
pomocą racjonalnych argumentów, bez manipulacji i
chorej politycznej propagandy. I wszystkim będzie
wesoło :)