Śmiech
Do miasta przyjechał
bardzo ważny polityk.
Spotyka się z mieszkańcami w domu kultury
(!).
Na korytarz dolatują strzępki słów:
...niestety zdradził...
...międzynarodowy spisek...
...zniszczymy wroga...
Na korytarzu bawią się
czekające na rodziców dzieci.
Słychać radosny śmiech.
Dorośli się nie śmieją.
Do miasta przyjechał
bardzo ważny polityk.
Dorosłym nie jest do śmiechu...
Komentarze (16)
No, niestety, faktycznie nic śmiesznego. A klimat tak
naprawdę przygnębiający...
To życzę chociaż dobrej nocy :)