Śmieci - rebuild version
Zrobimy teraz porządek, wołały śmieci
w cuchnącym kuble prosto ze śmietnika,
nowa nasza idea dzisiaj nam przyświeci
bowiem nas nie rusza już żadna krytyka.
Raz na zawsze skończymy z tym w naturze,
wszechobecnym tu i tam ohydnym brudem,
pogonimy szybko ten smród pleśnie i
kurze,
to my pokonamy wspólnie każdą paskudę.
A nas nie ruszą bo my jesteśmy do
utylizacji,
w dodatku nazywamy się posegregowane,
pochwalą nas wszędzie w imię wyższych
racji,
zatem od tej pory sprzątamy zgodnie z
planem.
Zrobimy w końcu autentyczny klarowny
ład,
bo wszak to my mamy monopol na wszystko,
już wkrótce będzie nas podziwiał cały
świat.
***
Nadjechała śmieciarka i pojechały... na
wysypisko
Komentarze (10)
Mieć monopol na wszystko to znaczy na nic, bo nawet na
swoje życie sto procent nie mamy.
Pozdrawiam z podobaniem ciekawego wiersza :)+
bardzo wam wszystkim dziękuję za komentarze
To trochę tak jak z ludźmi- niepotrzebni i wyrzucani.
Maćku rewelka !! brawo !! Pozdrawiam ciepło :)
Trafiły gdzie ich miejsce.
Pozdrawiam serdecznie
Śmieci se podyskutowały, a i tak na wysypisku
wylądowały ;)
mam nadzieję, że po posegregowane trafiają w
odpowiednie miejsca.
Zgadzam się z komentarzem stureckiego. Dobra ironia.
Pozdrowionka :):)
Wiersz ironicznie ukazuje determinację i entuzjazm
śmieci w obliczu planu poprawy sytuacji, podkreślając
paradoksy ludzkiej działalności wobec środowiska.
Puenta wiersza sugeruje, że mimo wszelkich starań i
planów, ludzkie wysiłki w zakresie zarządzania
śmieciami są niewystarczające.
(+)
No i po co skargi, po co swary i tak marnie skończyły.
Pozdrawiam serdecznie z uśmiechem:)