Śmierć
Śmierć potrafi największy ból załagodzić
ludzi w ostatnich chwilach pogodzić.
Siedzisz sama nad jeziorem
i myślisz "Co mogło być tego powodem?"
że już nas nie ma
jest tylko ON i jestem tylko JA.
Nie ma nas.
Chwytasz butelkę i ją tłuczesz
może dzięki temu umrzesz.
Nagle patrzysz a po ręce płynie krew
lecz cały czas czujesz że żyjesz.
Znów się nie udało
może tak być miało?
Może Bóg chciał żebyś jeszcze trochę
pożyła
i życiem się cieszyła.
Nie wiem.
Chcąc zginąć bierzesz tabletki
i myślisz "...czy po tym będą jakieś
skutki?"
Najwidoczniej anioł stróż cię za rękę
prowadzi
i tajemnicy śmierci Ci nie zdradzi.
Bierzesz przykładasz do ręki nóż
no ale coż
tym razem też odratowali Cię znów.
Nie masz już siły, nie wiesz co zrobić
może poprostu powinnaś nie siebie zabić
tylko to co jest w tobie?
"Ale co ja mam takiego w sobie,
że chcę stąd odejść
i już nie istnieć?"
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.