Śmierć...
Rot In Pieces
Umieramy aby żyć. Rodzimy się by
umrzeć...
Największa mądrość - być gotowym na swą
smierć
Nie ważne gdzie jesteś. Nie ważne gdzie
pójdziesz...
Twój czas skończy się... Śmierć z tobą
jest
Nie zobaczysz jej na oczy. Jest
niewidzialna
Tylko przez twe serce i duszę jest
wyczuwalna
Nie mów: " treść banalna ". Śmierci nie
wyśmiewaj
Nie prowokuj. Śmierć jest bezwzględna.Nie
wybiera
Na jej drogę się nawiniesz - Giniesz
Ją nie obchodzi że zostawisz w żałobie
rodzinę
Ją nie obchodzi twe imię, ani to jak
żyjesz...
Ją obchodzi to kiedy w kawałkach
zgnijesz
Ona wyznacza godzinę. Dotrzyma słowa
szybko
Dziś na ciebie kolej.. Wcale nie jest jej
przykro
Zabiera wszystko, oprucz tego co masz w
sercu
Więc żyj tak byś nie wstydził się swych
błędów
Gdy ktoś kiedyś doczyta się na nagrobku
twego imienia...
Powie: był dobrym człowiekiem.Policzkiem
spłynie łza szczera...
Wtedy twa dusza uniesie się ponad
cierpienia
Zrozumiesz, że twe życie nie było bez
znaczenia
Na skrzydłach zbawienia... dojdziesz do
bramy
Do bramy niebios.Drzwi wcześniej dla ciebie
zakazanych
Zobaczysz to co żywy nie ma prawa ujrzeć
Ten kto trwa w pamięci żywych, nigdy nie
umrze...
Rot In pieces
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.