Śmierć - Czarna Panna
Niczym w polu żyta kłosy
Codzień ludziom ścina głowy
Zimny metal - ostrze kosy
Ciągle bieży na łów nowy
Biała czaszka, stare kości
Czarny płaszcz, podziurawiony
Dla niej nikt nie ma miłości
Do niej gniew jest nieskończony
Ciągnie pracę nieustanną
Sama w sobie jest niewinna
Skoro musisz czarna panno
Nieś nam śmierć i powiew zimna
Możesz po mnie przyjść, ale jeszcze nie teraz :PP
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.