Śmierć puka jednako...
Prochem jesteśmy i życiem...wszyscy umierają, śmierć puka jednako do drzwi bogatych i biednych...Horacy
.
...nie ma znaczenia, czy umiera ktoś bliski
czy daleki, znany czy obcy, nadzieja czy
miłość..
Dzisiaj oddychasz, jutro niepewne,
przyjmij z pokorą co tobie dane,
nie ufaj szczęściu, ono tak zwiewne,
jest i go nie ma, świeczką zgaszane.
A świat pułapki zaciska skrycie,
czujesz swój koniec, żyć już nie idzie,
kartka ostatnia, prolog na życie,
spoglądasz w niebo w pokornym zwidzie.
Nie czas się pytać dokąd los niesie,
gościem tu byłeś dla swej uciechy,
użyłeś życia z końcem w wykresie,
po piętach depcze wina za grzechy.
Śmierć ty postrzegasz z twarzą grymasu,
choć opiewana przez słów tysiące,
dotyka wszystkich, na osi czasu,
i sprawiedliwa, choć łzy dławiące.
Ona niechciana, znienawidzona,
czasem jest także uwalniająca,
kojąca boleść i upragniona,
nadzieję myślom odbierająca.
Równo traktuje biednych, bogatych,
słabych i mocnych, zdrowych i chorych,
czyś z prawym sercem, duchem rogatym,
już pogodzony czy walki skory.
...
Każdemu dana chwila zadumy,
a z nią i szansa na zrozumienie,
jakie to życie, kto trzyma cumy,
zostanie niebyt...czy też zbawienie?
"Każdemu dana jest chwila zadumy i szansa na zrozumienie, że jeśli nie teraz żyć będziemy...to kiedy.."
Komentarze (32)
to prawda,
cieszmy sie chwila...
wlasnie pochowano sasiadke,
niecale dwa miesiace od wykrycia raka, wspaniala
kobieta,
tylko 56 lat miala:(
pozdrawiam
niestety śmierć nie pyta o nic po prostu nadchodzi
słonecznego dnia życzę