Śmierć w tłumie
To nie wiersz to życie. Autentyczny przekaz z Wrocławia.
Na brudnych schodach przejścia
podziemnego,
gdzie miłosierdzie i Bóg nie dociera.
Żegnany wyciem kundelka wiernego,
obdarty żebrak na stopniach umiera.
Spuchnięte oczy gasną szklanym wzrokiem,
usta w zajadach zamarły w milczeniu.
I tylko puszka brzmi czasem pod bokiem,
gdy ktoś sfolgował swojemu sumieniu.
Tłum przelatuje na dół i do góry,
nikt w kącie śmierci z nich nie zauważa.
Na legowisku ze szmat i tektury,
Stwórca mu grzechy i długi umarza.
Wycie umilkło, pies usnął zmęczony,
puszka się kula - grosikami sieje.
I odszedł żebrak pod ścianą skulony,
czy ktoś zapłacze? - Mam taką nadzieję.
Komentarze (29)
Więcej od łez wart jest ten wiersz. Miłego dnia:)
Więcej od łez wart jest ten wiersz. Miłego dnia:)
Dokąd zmierza ten dziwny świat? czy to nie jest
człowiek i boży nasz brat...
Bardzo dobre przesłanie piętnujące znieczulicę.
pozdrawiam serdecznie
Bardzo wymowny wiersz pozdrawiam:)
szanowny imienniku, jak na razie to twój jeden z
najlepszych wierszy
kłaniam:))
Czytam ze łzą w oku...pięknie oddajesz tragizm
bezdomności i samotności...
pozdrawiam serdecznie
W pierwsze kolejności zapłacze wierny przyjaciel -
pies. A potem? Może wiatr, który nad grobem przeleci i
jakiś znicz, jeżeli w ogóle ktoś go zaświeci.
Bardzo ładny, smutny wiersz. Samo życie w czasach
kiedy kościół tyle mówi o miłości do Boga. A do
bliźnich gdzie? No cóż, zwalają wszystko na Stwórcę,
taki widocznie wyrok boży...
Pozdrawiam. Miłego dnia :)))
Piękny i smutny:(wielu umiera w ten sposób:(
Pozdrawiam Cię***i wiesz, Jemu płacz już niepotrzebny
On już nie jest bezdomny...
pięknie :)smutna ta nasza rzeczywistość czasem
-pozdrawiam
piękny wiersz pozdrawiam
...wrażliwy czytelnik na pewno uroni
łzę...znieczulica, cecha wielu ssaków z rodz. nie
sapiens
miłego dnia Andrzeju:))
pozdrawiam
piękne słowa pozdrawiam
Smutno, ale pięknie.Żaden kraj się tego widoku nie
pozbędzie, Tu tez ida żebrać, chociaż mają pieniądze
od państwa. Pozdrawiam Stumpy.
Przerażająco smutny obrazek z życia-
może choć anioł zapłacze.