Śmierć zabrała nocą
Gorąco,płomienie liżą podłogi i ściany
wyrwane dzieci ze snu duszą się i płaczą
wyciągnięte na oślep ręce szukają klamek
drzwi przejścia nie dają
strach...o maleństwa chociaż czasu mało
czy okna wolność im dadzą
płomienie płomienie płomienie igrają
krzyk,słabnąca prośba o pomoc
za późno... świeca się już dopala
zginęli ludzie w okrutnej męce
W HOŁDZIE OFIAROM POŻARU
autor
pasikonik2
Dodano: 2011-06-17 15:36:06
Ten wiersz przeczytano 600 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Oglądałam reportaż z tej tragedi ,pomyślęć że to mogło
spotkać każdego z nas, coś strasznego,pozdrawiam.
Prawdziwie tragiczny wiersz. Aż się człowiekowi smutno
robi.
wstrząsający wiersz, wstrząsająca śmierć [*]
Dramatyczny wiersz.Pozdrawiam:)
wyraźnie czuć tragizm