Smutek
Dla wszystkich, którzy trzymają mnie przy życiu...
Puka do drzwi-
Nie, teraz nie ma mnie w domu!
Dla nikogo!
Dobija się do okien-
To tylko wiatr!
Wyje w dziurkę od klucza-
Udaję, że nie słyszę...
Uchyla drzwi, wchodzi na palcach...
Cicho, powoli...
Stop! Ani kroku dalej!
Nic z tego...
Otula mnie chłodem,
Paraliżuje otępiałym smutkiem...
Z rozkoszą rzuca się na tapczan...
Już nie wyjdzie tak szybko!
Bo przed smutkiem nie uciekniesz.
Nie ukryjesz się
Za zamkniętymi drzwiami...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.