smutna... bajka...
Książe mężny, lecz gładki,
na przekór wszystkim w miłość się
odziewał,
walczył z każdym wrogiem,
księżniczkę idealizował,
żadnej bitwy nie skończył,
następne wyzwanie przyjmował,
taktyki różne opracował,
jak najdłużej swą miłość chciał
zachować,
wrogów co nie miara z każdej strony
sztylety,
księżniczce co raz wyższą wieże budował,
bezpieczeństwo uczucia wzmacniał,
myślał że w końcu pokona wszystkich,
że miłością zwycięży,
lecz tu nagle jak po diable...
czerwień wszędzie...
w plecach strzała,
do serca się przedarła...
na grocie strzały…
…inicjały księżniczki widniały...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.