SmUtNa HiStOrIa
Mogłeś być tym,
Który jest przy mnie dzień i noc,
Który dzieli się ze mną radością i
smutkiem,
Tym, dla którego zrobię wszystko.
Co się stało z Nami?
Dlaczego tak musiało być?
Czy kiedyś jeszcze Cię zobaczę?
Tyle pytań, ale Ty,
Już nie możesz na nie odpowiedzieć.
Tylko szara mogiła przypomina Ciebie,
Cisza... Której już nie potrafiłam
znieść.
Co teraz będzie? Co mam robić?
Każdy przechodzący człowiek mówił:
"Patrz, to ta, która pozwoliła mu
umrzeć..."
Każde ich słowo raniło coraz bardziej.
Każda rana przeradzała się w łzę,
A każda łza w kroplę krwi.
Robiłam się coraz bledsza,
smutniejsza...
Wtedy zjawiłeś się w śnie i
powiedziałeś:
"Zapomnij o tym, co było...
Nie smuć się, bądź szczęśliwa"
Nie umiałam tak...
Każdy dzień był nowym ciężarem,
Który z trudem znosiłam...
Coraz częściej chodziłam do Ciebie,
Bo Ty przyjść nie mogłeś.
Pewnego dnia zostałam przy Tobie.
Siedziałam na trawie tuląc się do
mogiły.
Zostałam na zawsze przy Twym grobie...
Jednak spotkaliśmy się tam "u góry".
I już zawsze szliśmy razem przez życie,
Nie pamiętając tego, co się kiedyś
stało,
Żyjąc swoim własnym czasem i światem...
Dla tych, którzy obwiniają kogoś o śmierć drugiego... Pamiętajcie, ta osoba mogła nie mieć pojęcia, że może się tak stać...
Komentarze (1)
Piekny wiersz . Głęboki w swej treści . +