Smutna twarzyczka
Twoja okryta smutkiem twarzyczka
Przesyła do mnie przetrwania moce,
Chciałbym ją widzieć w śmiechu różyczkach,
Jakby spijała słodziutki soczek.
Pragnę ze zmartwień upleść korale
Zmienić je w szczęście z cierpień
doznanych,
Żeby wirował rozkoszy balet
I nas porywał w uniesień tany.
Przyszłość zbuduję z nici tęsknoty
Troski rozproszę ujmując dłonie,
A czując ciepła płomienny dotyk
Wiatr zerwie z tęczy kolorów promień.
Snując marzenia w poświacie barwnej
Złączeni z sobą krzyżem jednakim,
Stopimy w sercach klimat polarny
Z obłoków wzlecą radości ptaki.
20.03.2008 Zenek13
Dodany: 25.04.2008
Komentarze (17)
psalm o pięknej miłości...ręka pisała serce dyktowało
tresc...+
Bardzo Ładny , pięknie napisany wiersz, pozdrawiam
serdecznie/+