Śniadanie z Poezją
Szum wody, zielony las
i piasek pod stopami.
Przywitał nas śpiewem
Zespół Świdniczan,
w plenerze na śniadaniu.
Popłynęła w dal muzyka,
z lustrem wody falowała,
unosił się natury czar,
błoga chwila nastała.
W przerwie aromat kawy,
kusił nasze zmysły
i rogale z czekoladą,
ich smak był niezwykły.
Nad nami szumiał wiatr,
pieścił słońca promienie,
przysiadł w koronach drzew,
wsłuchując się w poezję.
Radośnie upływał czas,
w malowniczym zakątku,
wspólną fotografią
i smakiem finezji,
spotkanie dobiegło końca.
/EN/
Cudowne połączenie poezji z nietuzinkową muzyką, teatrem i malarstwem nad Zalewem w Świdnicy. Dziękuję organizatorom i współuczestnikom, za miłe chwile spędzone razem, w urokliwym m
Komentarze (38)
Zmieniłbym tytuł na DOBA Z POEZJĄ, można też dodać
NIEJEDNA. Po co się ograniczać do śniadania?
(+)
Pozostały cudowne wspomnienia oby było ich więcej.
Piękna i niezapomniane śniadanie z poezją. Pozdrawiam
:)
Takie plenerowe spotkania dają najwięcej radości...
Pozdrawiam Cię serdecznie Isano :)
Witaj ELU!
Było cudownie i przemiły klimat...
Pozdrawiam cieplutko:)
Ciesze sie, ze przynajmniej niektorzy z nas mieli
mozliwosc uczestniczyc w spotkaniu.
A wiersz bardzo sympatyczny.
Pozdrawiam Elu serdecznie :)
Miło przeczytać taki wiersz:)
Pozdrawiam cieplutko.
Takie piękne spotkanie długo się pamieta. Serdecznie
pozdrawiam.
Zaglądnąłem kolejny raz do Twego pięknego wiersza Elu
i przepraszam za przekręcenie Twojego imienia w moim
komentarzu, wybacz mi Elżuniu. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego dnia :)
Dziękuję Elu:)
Zazdraszczam udanego spotkania :)
Pozdrawiam Elu :)
Mieliśmy szczęście wraz z moją żoną,
wspólnie przeżywać przemiłe chwile,
które w pamięci naszej zostaną,
niby niewiele, dla nas aż tyle.
Jakże nam było miło poznać z bliska
Ciebie Olu oraz szereg innych osób z którymi
mieliśmy okazję pierwszy raz się spotkać.
Piękny wiersz Olu. Serdecznie Cię pozdrawiamy
życząc miłego dnia oraz udanego, radosnego weekendu :)
Nie byłam świadkiem ciekawych wydarzeń opisanych w
wierszu ale z przyjemnością przeczytałam z nutką
zazdrości ;)
Ślę serdeczności :)
Piękne wspomnienie.
Pozdrawiam
W wierszu opisałaś wszystko, co tam można było w danym
dniu ujrzeć?
Elu, przepiękny plener został zrobiony w lasku plaża,
leżaki, piasek morski pod stopami w oddali zalew,
pejzaż ukryty w poezji:)
Wiersz, który tam prezentowałam miał ten sam tytuł;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)