Śnieżna mgła
Wczesny zimowy ranek.
Słońce wstaje i swoje
złociste promienie ludziom daje.
A płatki śniegu z chmur spływają
srebrzystego blasku
tej pięknej krainie dodają.
Jak sięgnąć okiem srebrzą
i bielą się pola,
a twoja fantazja na
szaloną sannę cię woła.
Zamykasz oczy i gnasz
przez białe pola do szczytu nieba.
Tak ci wolności i przestrzeni trzeba.
Wracasz, a po obu stronach drogi
niezwykła zasłona ze śnieżnej mgły.
Za chwilę rozsuną ją słońca promienie
a tobie zostanie wspaniałe
wspomnienie.....
Komentarze (1)
Ciekawy utwór...