Snuję się
Andrzejowi
Jak ten sen długo trwa
Przecież kiedyś musi się skończyć
A może to ja umarłam
i snuję się po domu jako duch
Dlatego jestem bez Ciebie
I to Ty mnie nie widzisz
Bo żyjesz.
autor
pani Mija
Dodano: 2023-05-11 01:15:32
Ten wiersz przeczytano 292 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Te refleksje pomagają przeżyć do chwil o których w
komentarzach czasem pisze Anna. Że ból trochę później
mija, a pozostaje głównie tęsknota. Tak rozumiem jej
słowa.
Pięknie i refleksyjnie. Czasem wydaje się, że nasze
życie to sen...
Pozdrawiam serdecznie :)
Niezwykły Wiersz
Uciszenie bólu przestawieniem pojęć...
Poznałam i ja :(
To co naprawdę jest snem? To życie, w którym błądzimy,
śnimy, chodzimy po omacku, nie umiejąc żyć, a żyjąc w
pełnym tego słowa znaczeniu? Czy może budzimy się
dopiero z momentem śmierci?
no, ciekawa ta refleksja.