Sny.
Czy pamiętasz takie dni?
Ból, cierpienie, łzy!
Samotny wieczór,bezsenna noc
Kochany do piekła lepiej chodź
Nie chce męczyć się
Nie chce gnębić Cię
Prosze pozwól odejść mi
Daj spełnić dziecięce sny
O spełnionej miłości
O dzikiej wolności
O szybkim serca biciu
O wiecznym życiu
Kolejny raz uspokajasz mnie
Gdy jest mi tak źle
Przecież to kiedyś minie
Prosze daj mi umrzać!
A gdy wreszcie umre
Może będzie mi lepiej
Przeciez wszystko przezyliśmy
Prosze uspokój moje sny.
O spełnionej miłości
O dzikiej wolności
O szybkim serca biciu
O wiecznym życiu
prosze ulecz mnie. wiem nie umiem pisać. potrafie jedynie kochać.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.