Soczyście
O poranku jestem w dźwiękach ptaków.
Drgam na ich strunach i nimi uskrzydlona
z przytulnych gałęzi odlatuję hen,
gdzieś na rozłożyste,
czerwone dachy.
U szczytu podziwiam ich śpiewem -
wiosnę.
I soczysta płynie przez miasto zieleń.
Zdaje się, że dziś - łodzie będą pełne
marzycieli odbijających od brzegu,
którym nieśpieszno - na drugą stronę.
Łaskoczesz mnie wiosno - rozkosznie,
czy śnię?
Pytam ją, ale to ty
jesteś przy mnie...
Komentarze (39)
(:
Bardzo sympatycznie i z Miłością, a więc soczyście :)
OOo, a myślałem, że to o czym innym...Bardzo fajnie
się zaskoczyłem ;)
Strofy w soczystości swojej śpiewają o wiośnie, bo
poranek Cię budzi łaskocząc miłośnie... super, też bym
tak chciał, pozdrawiam cieplutko Marcepani :)
Jestem na tak :)
Z wiosną dużo się dzieje, a czasem i miłość przychodzi
i różna marzenia.
Fajny wiersz .
Pozdrawiam serdecznie
Rozbudzający wyobraźnię przekaz.
Pozdrawiam.
Marek
Soczyste :)
Wiosna łaskocze. Ale piórko trzyma ktoś inny...:)
Dziękuję Panom za czytanie - serdecznie pozdrawiam :)
abandonie - można być w skowronkach, to można być w
dźwiękach ptaków - a jeśli te przeniosą się gdzie
indziej, można w tych dźwiękach wędrować na dachy
(rozmarzenie).
Druga uwaga do - "I soczyście płynie (...)" - jest
prościej, racja - ale zaczęcie zwrotki od "soczyściej"
akcentuje tytułową soczystość nie tylko zieleni, taki
był mój zamysł, a odbierać można różnie - dajesz cenne
uwagi - cenię sobie - czy Twoim zdaniem tak jak jest,
jest niepoprawnie, czy tylko "akrobatycznie"? :)
Pięknie i wiosennie:) Pozdrawiam :)
( j )
korzystajmy z pięknej wiosenne zieleni nim w jesień
odpłynie ... bo to jest jak mrugnięcie okiem ... ub
jak siedemnaście mgnień wiosny i zleci całe życie ...
Ładny i zgrabny wiosenny wiersz:)
Nie może być "jestem dźwiękiem ptaków"?
"I soczysta płynie przez miasto zieleń."
a nie prościej:
I przez miasto płynie soczysta zieleń
Rozumiem przestawnię, ale to już przemeblowanie;)
Pozdrawiam:)