Sonet I
(William S. was here)
Co jest co naprzód ciągle nas popycha
I nie pytając gna we wszelkie strony
Nie zaspokaja ni krzty apetytów
Nie da wytchnienia niby potępionym
Co jest co od nas nie wymaga racji
Ani rozsądku nie wygląda wcale
Nie potrzebuje mędrców dywagacji
Aby wyrastać wciąż dalej i dalej
Co jest co jak cierń nas kole i kole
Choć przed tym bólem nikt z nas nie
ucieka
A potem znosić dole i niedole
Każe, niegodne kondycji człowieka
Co mnie jak słońce nagle oślepiło
A zakochani mówią na to... miłość
dzięki November Rain - juz porawiony
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.