sonet tuż przed zaśnięciem...
...łasi się niby kocur co leniwie złazi
po szczeblach przypróchniałej w starości
drabiny
osuwa ciężkie ciało w zmroku gęstej mazi
i blaskiem pomarańczu jako z trampoliny
uderza w gór i lasów poszarpane kształty
aby w ostatnim tchnieniu zniknąć w ciemnej
głuszy
gdyż słychać w szeptach wiatru jak wieczór
się zbliża
i w towarzystwie mglistej senności blask
kruszy
zachód codzienny niemy rytuał odejścia
by wyciszenie znaleźć przy poświacie luny
gdy sowy ogłaszają porę mrocznych łowów
i do snu układają swe potomstwo kuny
a strumień o pół tonu szmerność swą
ucisza
gdyż będzie melodyją świat śpiący
kołysał...
Komentarze (13)
...dziękuję za równie miły komentarz:))
Miły, wyciszający przekaz:)
Pozdrawiam
Marek
Przed zaśnięciem takie różne wizje się przetaczają.
...dziękuję Michale za odwiedziny; pozdrawiam:))
Przeczytałem tuż po obudzeniu się. Nie pasuje do
słonecznego poranka, ale mimo to podoba się.
ładna kołysanka myśli przed zaśnięciem.
...dziękuję za miłe słowa; dobrej nowy wam wszystkim
życzę:))
hmmm,
Zawsze podziwiam tych, którzy potrafią pisać klasyczne
sonety.
Mam trochę mieszane odczucia po przeczytaniu utworu.
Klimat jest dla mnie bardziej mroczny niż rozmarzony.
Ciekawe metafory nie nadają lekkości wierszowi.
Nie lubię pointy tłumaczącej. No ale to ja.
Plus za warsztat.
Też przeczytałam, ciekawie jak zwykle i chyba
metaforycznie,
zachody są piękne, ale właśnie w sensie metaforycznym,
bo inne niekoniecznie.
Dobrej nocy życzę, Poetce Stefi :)
Bardzo mi się podoba ta sonetowa kołysanka. Pozdrawiam
wieczornie.
Bardzo ładny rozmarzony Sonet z poświatą Luny:) W
ogóle bardzo ładne wiersze piszesz i często do Ciebie
zaglądam, ale
pamiętaj, że inni też chcą by ich wiersze były czytane
i oceniane...
Pozdrawiam ciepło i życzę dobrej nocy:)
To piękny wiersz który czytam kolejny i kolejny raz,
aby delektować się jego wymową.
Ślę cieplutkie pozdrowienia.Dobrej nocy:)
...po dwóch godz. wiersz przeczytało 25 osób,
fajnie:))