Spacer
Dla Mojej Miłości zamiast Walentynki.
W samotni myśli,
za rogiem Pragnień i Cichości,
masz uśmiech - taki dla mnie -
oczociemny, bez zazdrości.
W zaułkach Troski chodzisz wdzięcznie.
W bulwary Porad się zaszywasz -
taka spokojna, mokra deszczem,
lecz chmury nie ma.
Płaczesz jeszcze?
W arkadach Smutku bywasz rzadko.
Kupujesz tylko łzy perliste,
gdy się o usta załamują,
na błędy moje oczywiste.
I widać całe Twoje piękno
kiedy przemierzasz Pasaż Słońca.
Patrzę na Ciebie - rondo Tkliwość.
I mógłbym tak do wzroku końca.
Komentarze (17)
Dziękuję Pani Ewo.
Pozdrawiam Walentynkowo.
I oto cały świat można obejść i pięknie, z miłością,
nazwać.
Życzę Ci tylko Słonecznej jego strony.