Spełnione marzenie
Zobaczył Jasio gwiazdkę na niebie.
- Muszę ją mamo zdobyć dla ciebie.
Za miłość twoją, za poświęcenie,
sięgając po nią, oddam ją tobie
Długo rozmyślał jak ma to zrobić,
aż wpadł na pomysł wcale nienowy:
- W szkole latania swój udział zgłoszę.
Tam mnie nauczą, jak się unosić.
A gdy już będę wysoko w górze
z gwiazdką dla mamy wrócę z podróży.
Nim noc zapadła powziął decyzję:
jutro pojadę, by spełnić misję.
Cel ten osiągnął, spełnił marzenie,
szkołę ukończył wnet z wyróżnieniem.
Czego się uczył niech sam opowie,
bo ja do dzisiaj zachodzę w głowę.
Loty na miotle, zaklęcia, czary?
Z czarnoksiężnikiem jakieś układy?
Nie, nic z tych rzeczy. Uczył się pilnie,
i astronautą został finalnie.
Lata wysoko, aż poza chmury,
widzi jak Ziemia wygląda z góry.
autor:Teresa Mazur
Komentarze (34)
Wspaniały wierszyk. A Jasiowi udało się spełnić
marzenia. Pozdrawiam serdecznie.
witaj Babciu Teresko,
dziękuję za wspaniały kolejny wierszyk, który mnie
zauroczył
pozdrawiam serdecznie
:)
Wspaniały, ciepły wierszyk, Jasio przynajmniej nauczył
się latać :))
Pozdrawiam serdecznie :)
zdobywajmy gwiazdki na niebie
niechaj się spełni każde marzenie
miłej niedzieli