Śpiewaj śpiewaj śpiewaj!
Wszyscy tańczą i śpiewają. Oprócz księdza.
Moje słowa śpiewaaają
posłuchaj jak śpiewaaają
do Ciebie.
Śpiewają o kochaniu,
miłości i seksie.
Czuje-czuje-czujesz tą różnicę?
W rytm reagee,
z tym samym hipnotyzującym rytmem
moje usta się poruszaaają,
obejmują Cię
miłością.
Śpieeewaj do mnie śpieeewaj
Słowiku,
zanuć do muszelki
co jest w kochaniu najprzyjemniejsze.
To eeecho, to eeecho
mnie i Ciebie
do siebie bliżej przyciąga.
Wysuń język i wykrzycz:
AAAaaa!!!
Komentarze (4)
Spalił bym z autorem to, co palił przy pisaniu -
wiadomix ;)
a to trzeba czuc czyjs klimat, zeby czytac wiersz?
I to jest pierwszy wiersz ktory czytam, nie wydaje
pochopnych decyzji, takze jeszcze zajrze, a nuz mnie
czyms zaskoczysz:))
Oj IGUS totalnie nie czujesz mnie, moich wierszy i
klimatu :)Dlatego radzę: po prostu nie wchodź na mój
profil ;) W tym wierszu oczywiście, że nie doszukasz
głębi, bo jest o seksie, o robieniu loda, o chwilowej
przyjemności. Tak ma być - wiersz na chwilę, na ulotną
, cielesną rozkosz. Carpe diem!
No wesoly klimacik, a co gdy ja nie mam poczucie
humoru? nic mnie tutaj oprocz humorku nie moze
zatrzymac. A to znaczy ze tresc nie ma glebi, to taki
wiersz na obecna chwile. jak stad wyjde to o nim
zapomne.
Pozdrawiam