Spotkanie
Polna droga gdzie cisza napotyka
ludzi
Wiatr spogląda szybko przelatując obok
domów
Wyjątkowe okno gdzie światło otacza
piękną sylwetkę
Dziś Ona jest najważniejsza pośród
wszystkich napotkanych
Dzwoniąc niewidzialną myślą do drzwi
Jej serca
Niczego nie oczekuje
Może ktoś widzi te dwie sylwetki pośród
pola
Idą w głąb lasu myśląc o wszystkim i o
niczym
Niebo ciągle jakby płata figle zrzucając
kryształowe krople
A Ona jakby ich nie zauważała lekko tylko
odgarniając włosy
Uśmiechem swym przeszywa na wylot moje
skromne spojrzenia
Oczy Jej jakby oazy spokoju patrzą na
mnie zawsze jakby
pierwszy raz i ciągle od nowa
idziemy tak razem choć jeszcze osobno
nasze serca jakby na tych samych torach
lecz obok
pragnę by Jej uśmiech trwał na wieki
a drzewa szepczą mi cicho do ucha bym
nie przestawał
bo i one czerpią radość z Jej
niezwykłego uśmiechu
idziemy ścieżką prowadzącą do nikąd a
jednak do celu
powoli i w tajemnicy odkrywamy swoje
dusze
w niedopowiedzeniach sprawdzamy granice
śmiałości
małe robaczki jak latarnie świecą
latając wokoło
w powietrzu unosi się magia
nagle myśl, spojrzenie, szybsze bicie
serca i ta jedna sekunda
która przez chwilę stała się
wiecznością i słodyczą
teraz już obok siebie wracamy w
strugach myśli i deszczu
może nic się nie zmieniło, a może
wszystko
serce nadal bije szybko w chwilach
przeprosin
tylko nam znanych i z naszym znaczeniem
nadanych
Jej oczy już o wiele piękniejsze gdy na
mnie patrzy
I w taki to sposób zwykły dzień stał
się wyjątkowym
Jak dwa szczenięta pełne niepewności w
pierwszych krokach
wracamy do swoich domów
Kto wie jak skończy się ta krótka
historia
Może potrwa chwilę może dwie ale
Warto czasem odejść od tego co jest i
cieszyć się tym co
Spotkamy na naszej drodze...
Tylko nam dane było to przeżyć
Dziękuje
Dla Ciebie Ty wiesz... (to nie przypadek)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.