Spotkanie
Dla pewnej osoby
Olśniłaś mnie
Gdy było pierwsze spotkanie
Na początku myślałem, że śnię
Zaczęło się poznawanie
Rozmowa była nijaka
Kilka słów i cisza
Może byłem nieśmiały, może ty tez byłaś
taka
To co mówiłem, nikt prócz ciebie nie
słyszał
W końcu rozmowa się kleiła
Nawiązaliśmy temat
Co w życiu byś zmieniła
Bo życie jest, jak poemat
I tak minęła godzina
Spotkanie dobiega końca
Rozstanie się nasze zaczyna
W tym pieknym dniu pełnym słońca
autor
radzio1111
Dodano: 2006-05-07 23:10:26
Ten wiersz przeczytano 439 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.