stan zawieszenia
pomiędzy tu i tam zawieszony w ciszy
podążam przed siebie a Zefir kołysze
spoglądając z góry podziwiam krajobraz
nic nie ogranicza tych szczególnych doznań
wiatr łagodną strugą unosi do przodu
a łaskawa aura nie sprawia zawodu
bez konkretnych celów płynę poprzez
przestrzeń
wzlatując pod chmury wolnym ptakiem
jestem
wkrótce usnął Zefir budzi Bryza żwawa
wiejąc gdzieś znad wody zjawia się
niechciana
jest troszkę kapryśną więc lądować
trzeba
potrzeba przestrzeni a pod koszem drzewa
wreszcie lądowisko czas powłokę
schłodzić
siadam w kartoflisku bez rozbicia głowy
koniec przyjemności ziemia twardo wita
lecz z lotu balonem radość oczywista
Argo.
Komentarze (11)
Z pewnością jest to niesamowite przeżycie. Ja nie
miałem szczęścia, poza lotem "normalnym" samolotem.
Barwny opis. Podoba się. :)
Pozdrawiam serdecznie:)
Przyjemnie fruwać w
chmurach.
Pozdrawiam.
zawsze chciałam odlecieć...(wszystko jedno czym)
Fajny opis, a balonem nie latałem, więc przyjmuję na
wiarę. Pozdrawiam.
Fajny opis. Nie wiem, czy odważyłabym się polecieć
balonem, choć to (jak pisze autor) "radość
oczywista":)
Miłego wieczoru:)
Fajny jest taki lot, a co do helikoptera tylko raz
leciałam,
nad Andami i Czomolungą, chętnie bym to powtórzyła,
tak poza tym, myślę, że wiele osób lubi fruwać w
chmurach.
Pozdrawiam.
Agro wylatałem się w moim życiu dowoli helikopterem
śmigłowcem Hubschrauberem mój brat jest pilotem
latałem z bratem Antkiem Gawronem Szybowcem balonem
niestety a szkoda nie , kto nie latał niech żałuje .!
DV za jak najbardziej na tak :) miłego każdego dnia .!
Nie leciałeś nigdy balonem ?
trudno mi w to uwierzyć
zwłaszcza tobie Michale
Zazdroszczę. Nigdy w życiu nie leciałem balonem. Ale
zdarzyło mi się sterowcem.
zawsze ciekawe są twoje strofy Zbyszku
Niewątpliwie przyjemne; pozdrawiam serdecznie.