Starcie Geralta ze Strzygą
Wchodzi na powity ciemnością dziedziniec
Widzi zwłoki ludzkie i wielkie
zniszczenie
Niedługo nadejdzie tego piekła koniec
Czeka by zakończyć okropne cierpienie.
Z cienia wybiega przerażona postać
Za nią pędzi okrutna bestia z piekła
Chce tego niewinnego człowieka dostać
Biedna dusza przed demonem nie uciekła.
Wtedy z ciemności wyłania się postać
Jest to białowłosy i blady mężczyzna
Nie wie czy nie będzie musiał tu
pozostać
Na jego twarzy widnieje straszna blizna.
Za chwilę rozegra się tu pojedynek
Geralt zmierzy się z tą Stzygą piekielną
Na pewno ucierpi nie jeden budynek
Ktoś może unicestwi bestię bezczelną.
Krążą i wpatrują się sobie w oczy
Strzyga przymierza się do tego starcia
A wiedźmin wściekły odważnie na nią
kroczy
Za sekundę nadejdzie czas owego zwarcia!
Wilk atakuje potężnym uderzeniem
Potwór wyje z bólu niesamowicie
Srebrne ćwieki są dla Strzygi
zaskoczeniem
Już nie długo zacznie się jej nowe
życie.
Geralt związał potwora srebrnym
łańcuchem
Zasadzka na jakiś czas go zatrzymała
Wiedźmin popędził do krypty szybkim
ruchem
Wszedł w sarkofag aby strzyga go
szukała.
Potwór dnie przesypiał i nie widział
słońca
Więc do sarkofagu udał się przed świtem
Widźmin leżał w nim do samego końca
Bo chciał by potwór pożegnał się ze
światem.
Słońce więc na straszliwą bestię
spojrzało
Strzyga zawyła i na ziemi się wiła
Zaklęcie z księżniczki zdjęte zostało
Ale jeszcze Wilka śmiertelnie zraniła.

Aze



Komentarze (4)
Nie lubię potworów, ale wiersz mi się podoba.
Wiersz badzo tresciwy i nieźle poprowadzony, gratuluję
pomyslu i wykonania.
lubię te klimaty, więc wiersz na tak choć mroczny.
wprowadziłabym jednak trochę zmian w słownictwie co
poprawi rytm i zamieniła kolejność zwrotek. zwrotkę 1
jako 4. co do słownictwa trochę mało miejsca i
komentarz byłby długi:)
Oj straszny Twój wiersz tak na noc:))