Stare liczydło drewniane-z...
Stare liczydło drewniane-
-z cyklu klapka wspomnień
Jak świat liczydło stare
dziesiątki setki tysiące
nie było przecież za karę
to jasne jest jak słońce
na drucie kulki drewniane
z matematycznym znaczeniem
mnożenie i dodawane
z właściwym sobie systemem
szła sprawnie ręczna rachuba
aż było popatrzeć miło
na pozór prosta usługa
kalkulatorów nie było
na targu w biurze i sklepie
dziesiątki tysiące w rzędzie
służyło jak mogło najlepiej
czy jeszcze przydatne będzie.
L.Mróz-Cieślik
Komentarze (8)
Dzieci teraz rodzą się ze znajomością techniki, gzie
im tam do naszych liczydełek
...miło powspominać, ale komu dzisiaj chciałoby się
tym bawić:) ...pozdrawiam:)
Kto dziś pamięta o starym liczydle? Moje dzieci go nie
znają,a ja pamiętam jeszcze kolorowe patyczki do
liczenia.
Sympatyczny wiersz.
Pan Czesiu z księgowości miał granatowe zarękawki i
biegle wyliczał nasze pobory:):)Pozdrawiam
serdecznie+++
nikt tego dzisiaj nie potrafi i go nie chce
Za przypomnienie - wspomnienie - duży uśmiech:))
Zniknęły na amen- ciekawe czy w szkołach chociaż jako
eksponaty przetrwały:)Pozdrawiam ciepło:)
Już mojej najstarszej córce służyło niestety tylko
jako grzechotka. Niezbyt bezpieczna z uwagi na
krawędzie, ale jej ulubiona :)))
Pozdrawiam Cię ciepło.
może, kiedyś... kto wie :-)