Starzy ludzie
…gdy 16 lat miałam taki wierszyk napisałam…
Starzy ludzie to:
-nagie szkielety; bezbronne i natarczywe
-pochylone wiatraki; o podartych
ramionach
-bezzębne rekiny; oceanów zapomnianych
-bezmleczne krowy; o pustych wymionach
-puste oczodoły; nadziei życia
Strach patrzeć na to targowisko rupieci
A przecież i my nimi będziemy!!!
…dziś gdy go na nowo przeczytałam, to się przestraszyłam, czy rzeczywiście tak nas postrzegają dzieci…
autor
Beniaewa
Dodano: 2007-12-12 00:04:31
Ten wiersz przeczytano 2400 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (11)
dziś już nie wiem- czy bać się starości...kiedyś się
bałam...teraz mam dzieci,chociaż wcześniej też
podobnie spostrzegałam starość...bardzo dobry wiersz:)
Nie rupiecie lecz antyki
lub tak swojsko"stare pryki"
Z perspektywy wieku inaczej patrzymy na to
„targowisko rupieci” . Tam też są
nadzieje, marzenia i miłości.
No niestety, trzeba spojrzeć prawdzie w oczy
to przecież szczera prawda. Takie życie, byle tylko
nie zardzewieć na tym złomowisku emerytalnym -:)
...majac nascie lat inaczej postrzega sie swiat...to
postrzeganie zazwyczaj jest w pewnym sensie
"beztroskie"...ale w miare uplywu czasu, z biegiem
lata zmienia sie nasze podejscie do zycia i inaczej na
nie patrzymy....choc przyznam, ze nigdy w ten sposob
nie myslalam, dlatego w pierwszej chwili wystraszylam
sie tych slow....
okropny zestaw wizerunków starości/....ale rozumiem,
bo i ja kiedyś trzydziestolatków postrzegałam jak
stare rupiecie...hihih....tak bywa z niedojrzałymi
umysłami.....ale zarazem jest to piękne, ze młodość
wszystko lekce sobie waży...na tym ona polega....
Co znaczy młodość! Jak beztrosko patrzymy na świat
racząc go ostrymi sądami.
Ale dołożyłaś tym staruszkom zdrowo. Jakoś nie
pamiętam jak ja patrzyłam na starych ludzi w tym wieku
.Ale mieszkałam w takim regionie Polski że względem
wiary było by niemożliwe takie patrzenie.Starzy ludzie
było potrzebni młodym i dlatego szanowani przez nich .
A dzieci wzrastały w dobrym przykładzie . Ale twój
wiersz pobudzi do myślenia na ten temat.
kiedyś dawno temu byłem na urodzinach brata mojej
mamy, byłem mały a on kończył 30 lat, pamietam jak
dziś co wtedy myślałem, byłem przestraszony, jaki on
już jest stary. dziś mam o 10 wiecej niż on wtedy a
czuję się jak młodzieniaszek. "czas widzenia zależy od
czasu siedzenia i się zmienia, haha".
Nieważne jak nas postrzegają inni - ważne, jak widzimy
i czujemy sie sami. Starość też może być piękna, ale
trzeba sobie na nią zapracować... choćby pozytywnym
myśleniem :)
Nie bój się dziecko. To co zawiera Twój wiersz to
szczera prawda. Ale tak naprawdę to nie ma powodu do
obaw. To napisał bardzo już stary człowiek.