STAW
Panu Mateuszowi
Z drewnianych ławeczek zarzucaliśmy
do stawu myślami, jak prawdziwi
wędkarze. Przynęta idealnie tonęła
pod ciemną warstwą wody, nie słyszałam
szemrania ani zgrzytania.
Było po prostu doskonale. Szczupaki,
karpie jeszcze jej nie wyczuły, a woda
delikatnie pchała ją od brzegu do
brzegu.
Dryfowała wolno, wyciszona przez
równomierne kołysanie drzew.
Kiedyś tam została pochłonięta.
Wojtku, masz rację
autor
tokio hotel
Dodano: 2009-04-18 15:47:36
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 16
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (14)
Ladnie zarzucona przyneta ...ale na taki wiersz to
mozna sie zlapac.
Łódka,ryba i przynęta to do czegoś
zachęta-pozdrawiam,ciekawy temat i forma wiersza!
Niektórych myśli żal zarzucać, ale zbędnych też bym
się pozbyła, też bym chciała być Kurcewiczem i wiersze
dostawać:)
bardzo dobry wiersz,zarzucasz myślami....brawo!!
Kiedyś bardzo chętnie chodziłem na ryby i na rybki
też,ale wyczucie miałem zawsze chociaż tylko tańcowały
koło haczyka,ale jedna płotka się nacięła i jest ze
mną do dzisiaj,a wiersz fajny - powodzenia
i... dał się złowić? ten na którego zapuszczała
bohaterka przynętę? - intrygujące zakończenie - i
zupełnie inny styl - dla równowagi do całej porcji
czarnych wierszy - więc się cieszę na nową tokio
hotel.
Wiersz pokazuje coś czego nie widać. Te myśli
zarzucane jako przynęta. Ty taką rzucasz czytelnikom.
Zarzucić i czekać. Każda metoda dobra jak prowadzi do
dobrego/dobrego wężykiem/ celu.
Zarzucanie myśli to wspaniałe zajęcie nawet jeśli nikt
się nie złapie ale Ty złowisz dzisiaj wielu
czytelników.
Ta myśl kiedyś wykiełkuje.
Jak rybak zarzucasz myslami i kusisz przynęta...dobry
wiersz
fajny wiersz, taka impresja wyciągnieta z pamięci (nie
wiem czy nie lepiej by było" Z drewnianych ławeczek
zarzucaliśmy" skoro to wspomnienie - chyba że to
zarzucanie myśli to teraźniejszosć , to wtedy dałbym
to jako osobna strofę, ale to tylko moje takie tam ,
nie przejmuj się wiec, czasem tak po prostu mam :P) a
jeszcze tylko dodam, ze jako młody chłopak kochałem
chodzic na ryby, nawet kiedy nie brały - pozdrawiam
:)))
przynęta myślowa niewidoczna w tym samym miejscu
ustawiona kiedyś..pomysł na wędkowanie no no nie znam
tej metody Wiersz intrygujący Dobry Pozdrawiam z :)
Świetny bardzo dobry wiersz i ciekawie ujęty temat a
co do stylu i formy też chyba bardzo w porządku, ale
ja nie fachowiec to wiesz ...a jednak na pewno jutro
jadę na ryby (coś trzeba zarzucić...).