Strach
strach opanował serce srogo dławiąc
jego tkanki wszelkie i krew cicho
trawiąc
nie uprzedził wcześniej o swojej wizycie
nie powiedział „przybywam” ani
dokąd idzie
tylko dopadł w czasie życia codziennego
i zamierzał zostać po kres żalu mego
pozostawił nawet po sobie pamiątkę:
ciężkie brzemię w sercu które kwili
skromnie...
autor
BaskaCzyliJa
Dodano: 2006-11-08 18:07:11
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.