STRACH.
Niewiarygodne szczęście
Oplotło mnie wokół siebie
Tego feralnego dnia.
Pomiędzy splecione dłonie
Wkradła się kropla wody
Z dodatkiem bólu.
Z odruchów dawnego uczucia
Karmionego złością i łzami
Pozostało wspomnienie.
Jedna sekunda starczyła
Bym sparaliżowana strachem
Puściła Twą rękę – na zawsze.
Jeden moment wystarczył
Bym świadoma błędów
Opuściła Cię – na zawsze.
Doświadczenie zbyt bolesne,
Strach zbyt wielki –
Nie pomożesz mi, kochanie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.