Strach
Egipskie noce powracają,
Gdy zamknę oczy w strachu.
Dni otulają się miękką
Pierzyną snu wczorajszego.
Zegar nieudolnie posuwa się
Raz do przodu, a raz do tyłu.
Cichy krzyk unosi się wraz
Z wiatrem z dala od domu.
Krzesło, stół i parę groszy
Cisną się w delikatnych dłoniach.
W ustach mam nadal resztki
Pokrytych kurzem już myśli.
autor
Inka
Dodano: 2004-07-01 14:43:21
Ten wiersz przeczytano 495 razy
Oddanych głosów: 8
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.