suchy kwiat
zaglądała do okien
złociła szyby monetami liści
a kiedy podchodziła
sen o cieple zwyczajnie się nie ziścił
w czułe dłonie brała
dwa serca i słońca jedwabną przędzę
lączyła babim latem
mamiła że z tego szczęście będzie
wiatr porwał cichą czułość
zimno przeniknęło ciała do kości
deszcz ostatnią łzę spłukał
wszystko rozpłynęło się w nicości
a jesień jak to jesień
tańczyła z suchym kwiatem w ręce
i nawet nie spojrzała
pod stopy. miłość gasła w udręce
Komentarze (23)
jesienny klimat.
nastrój zachwyca.
Witaj,
smutny koniec miłości z piętnem szarugi jesienej.
Uśmiech, pozdrowienia /+/.
Romantyczna melancholia.
W jesieni tak bywa z melancholią...miłego dnia.
romantycznie i lirycznie
Urocza jesienna melancholia. Czytałam z zachwytem.
Pozdrawiam czule:)
Jesień lubi się droczyć z nami, z pewnością wiosna
zrekompensuje miłości ten smutek, pozdrawiam
serdecznie :)