Sumienia tajemniczy ogród
"Koncert miał dziwnie nieskładne brzmienie: wpierw grały zmysły, potem sumienie" — Jan Izydor Sztaudynger
Jest takie miejsce
Tajemniczym Ogrodem zwane
Rosną w Nim Sekrety
W kolory sumienia odziane
Te najskrytsze i najcenniejsze
Doskonały kształt Lotosu przybrały
Ich zmysłowym fioletem
Czy namiętną zielenią zachwyca się Ogród
ten wspaniały
Kroplami rosy schładzają swe emocje
Promieniami słońca pielęgnują pamięci
kształty
Tuląc swe płatki do snu niczym Forsycje
Zastanawiają się, dlaczego z uczyć ten
świat tak odarty
Oddając, co noc
Marzenia swe zielenią tkane
Zasypiają spokojnym snem
By znów zbudzić się nad ranem
Obudziwszy się z letargu
Porannym deszczem
Obmywają kuszące barwy swe
By zabłysnąć iskrą w oku
I rozbudzić zmysły Twe
Bronią wejścia do Ogrodu Bram tego
Trujący bluszcz i źródło zapomnienia
Kto choć raz wody zaczerpnie z Niego
Już nie zostaną Mu nawet…
Wspomnienia
Piratky
....bo muzyka jest natchnieniem
Komentarze (2)
wiersz mi się podoba, nie mniej jednak nasuwa mi się
to gdy dostawałam krytyczne opinie bo w moich
wierszach rymowanych była nierówna ilość zgłosek, a
już za Twe i me ostro po mnie jechali, także pisanie
z dużej litery -Twoje- podobno dozwalane jest tylko w
wierszach z dedykacją. Ale to Twój wiersz.
Pozdrawiam:)
Piękny pełen zieleni rozkojarza zmysły i magia która
jest w tym ogrodzie mogłabym zasnąc w nim otulona
kołdra zieleni
Napawde super