Sumienie
pod osłoną nocy
spod maski wypadł strach
co ma wielkie oczy
choć ślepy jest za dnia
jeży się
napręża
kalkuluje
dobre ze złem mierzy
sam sobie nie wierzy
ile można było
kurczy się
zwija
sumienie upycha po kątach
chce spać
jutro będzie dzień
jutro się naprawi
przeprosi
posprząta
Z zbiorku: "Na krawędzi" autorstwa: Anny Błachuckiej, Mirosława Madysia, Janiny Raczyńskiej-Kraj, Jerzego Wójtowicza
autor
Janina Kraj Raczyńska
Dodano: 2023-03-04 15:57:02
Ten wiersz przeczytano 1438 razy
Oddanych głosów: 26
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (45)
Tak, sumienie potrzebne nam jest. Konkluzja uspokaja
:)
jazkółka dziękuję za refleksję.
Pozdrawiam :)
W bezsenne noce sumienie się budzi, gada samo ze
sobą, nie sposób czasem go uciszyć - prawda...
Pozdrawiam serdecznie:)
maltech dziękuję za miły komentarz.
Dobrego dnia życzę :)
mądrze o meandrach naszych sumień,wbrew popularnej
opinii nie zawsze jest strażnikiem dobrych czynów z
uznaniem
JoViSkA, Kazimierz S., dziękuję za pochylenie się nad
wierszem i dobre słowo.
Pozdrawiam :)
Celna refleksja o sumieniu, pozdrawiam ciepło.
Mily, Anna2 dziękuję za refleksje.
Pozdrawiam :)
Zagłuszanie może pomagać na chwilę...
Pozdrawiam
Dobrze je mieć, bo można naprawić wiele błędów, a
przecież na to nigdy nie jest za późno...Ciekawie i
refleksyjnie...pozdrawiam ciepło Janino
anna, mariat dziękuję za refleksje.
Pozdrawiam :)
Sumienie- wewnętrzny nasz moralny sędzia.
Może też na manowce zwodzić- jakże omylny jest
człowiek.
krzemanka, Sotek-Marek dziękuję za pochylenie się nad
wierszem.
Pozdrawiam :)
tak, sumienie to nasza busola.
Sumienie to taki anioł stróż dubler - przypomina po
raz enty, że czasem powinny iść na bok sentymenty,
ale...
jutro znów się odezwie i przypomni, upomni i się
skrzywi, że jeszcze żywi i niepoprawni.