support nocy
support nocy
przygasły światła dnia
cień długi nawołując szary
support nocy a cappella
zagrał cisze z wieży w asyście śpiących
dostojnie dzwonów
wpół urwane slowo
zamienione w cykl gwałtownych trzepotów
serca porwało kurtyn białe poslanie
kotłując wściekle
rodzące sie emocje
uczepiona chęci życia
wbitymi na oślep paznokciami
rozciągnieta jak stalowa lina
mocująca rozbłysk supernowej
w wymytym do cna gruncie
sięgam po brakujące litery
w zaświaty
by jak medium
przekazać je tobie zdławionym głosem
Komentarze (7)
Tęsknię.
Fajne to wsparcie.
Bardzo refleksyjny wiersz.
To prawda, że noc podpowiada nam wiele rozwiązań, ale
nie o to chyba chodzi w wierszu.
Noc, jako ciemność w której widzimy i czujemy
więcej...
Wiersz pisany z okazji Dnia Dziadka, może być zatem
bardzo osobisty.
Pozdrawiam serdecznie
ciepło o... przyjaźni - ale chyba i trochę więcej niż
... i zaraz Mickiewicza w piosence Grechuty
Niepewność.... się zanuciła
Czytałam z zaciekawieniem i zadumą. Pozdrawiam
serdecznie:)
Niesamowite wersy!
Bardzo na tak.
Pozdrawiam
wow. wiersz przemawia!