Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Sutener Lomechusa

To jest moja bajka, jak się komuś nie podoba, niech napisze własną... :)

Od dawna obok siebie mieszkali, no bo po sąsiedzku, często też ze sobą wojowali, też po sąsiedzku. Ona mała dziwka, a z niego sutener. Każde z nich miało własny dom i swoje gospodarstwo, gdzie raz było lepiej, raz gorzej, ale nikt głodny nie chodził. W jej domu nie brakowało powietrza, słońca, wody, a las zawsze pełen był darów natury, gdzie miody z barci spływały, bór był pełen zwierza, rzeki wypełnione rybami. Jednak WOLNOŚĆ i miłość do NATURY zawsze była najważniejsza, blondyni o niebieskich lub zielonych oczach, jak błękit nieba i zieleń traw.
On bardziej drobiazgowy, skrupulatny i liczący, co z czego wypływa i z czego przybywa. Tam też ludzie ciężko pracowali.
Zawsze jednak można mniej pracować i lepiej żyć, kiedy zdobędzie się tanią siłę roboczą, albo niewolników dla własnej prosperity. Tak właśnie zaplanował i postanowił podbić dom małej dziwki, która do tej pory robiła co chciała i za nic go miała. Wyrwał z ziemi stal, którą ogniem przekuł na ostre miecze i noże. Wiele razy próbował zawładnąć domem małej dziwki, ale naród tam bitewny i ostro stawiał odpór nie klękając przed najeźdźcą. Po takich podbojach wielu braci i sióstr małej dziwki uciekały do innych krain, przepływali na statkach wielkie morza. Szukali miejsca i chleba dla siebie na ziemi, wszędzie wioząc zamiłowanie do TRADYCJI I WOLNOŚCI.
Sutener wywoływał wiele wojen wśród okolicznych sąsiadów, żeby pojmać tanią siłę roboczą i żyć na czyjś rachunek. Kiedyś wywołał tak wielką wojnę, że trupy wypełniały rzeki i brakowało miejsca na ziemi dla grobów, wtedy palił zwłoki w piecach, a prochy ludzi rozsiewał wiatr po świecie i niósł historię ich życia. Opowiadał o wszystkim lasom, trawom, wodzie i słońcu jaki jest on podstępny i okrutny. Jak potrafi najpierw się podlizać i słodzić, żeby później zadać śmiertelny cios. Ta wiadomość przez morza i oceany dotarła do jego Wielkiego Brata, też sutenerem zwanym, który w obawie, że ten zabije wszystkich niewolników wysłał swoich żołnierzy i pomoc dla biednych ludzi. Skończyła się wtedy agresja Lomechusa na wiele lat, mała dziwka powoli zbierała swoich braci, siostry i dzieci, żeby od początku budować swój spokój i ład. Jednak nie trwało to długo i sutener ponownie zapragnął jeszcze większej władzy, tym razem nie chciał już otwartej wojny. Teraz zawiązywał pakty, korumpował i korzystał z innych dziwek pracujących dla niego, znowu budował swoją potęgę. Pod pozorem dobra i wsparcia swoich sąsiadów, tak zmieniał prawa i manipulował, żeby uzależnić wielu od siebie, od swoich dostaw towarów i nie tylko...Niestety, mała dziwka przez korupcje również została w to wciągnięta i ponownie sytuacja się powtórzyła. Lomechusa wysłał tam swoich braci, żeby tworzyli "dochód" małej dziwki. Bracia i siostry za niewielkie datki pracowali dla braci sutenera, byli coraz słabsi, majątki ich były przejmowane przez bogatszych i bandyckie powiązania Lomuchusa, a mała dziwka praktycznie już pracowała tylko dla sutenera i jego zachcianek. Wolność, którą tak miłowała, prawie jej nie było, wciąż była jakby pod ścianą, albo się zgodzi nadal pracować, albo ją zniszczy.
Lomechusa był przebiegły i czuł co się dzieje w umysłach braci i sióstr małej dziwki, przeczuwał, że jeśli będzie gorzej, to bunt urośnie w każdym z nich miłujących Wolność. Zaproponował małej dziwce, małżeństwo, teraz nie miała być już tylko dziwką, ale Szanowaną ..... Obiecał jej wiele kolorowych papierków i sponsorowaną tęczę nad jej domem, pomocną w wychowywaniu dzieci. Wszak wiadomo, że nawet najgorsze małżeństwo najbardziej łączą wspólne talary. Wiele dziwek pracujących dla Lomechusa było już chorych, ich organy nadawały się do przeszczepów, a mała dziwka wciąż była zdrowa, pomimo wyrzeczeń. Jej bracia i siostry rozproszeni po świecie słali talary i wspierali rodzinę w biedzie. Teraz ona miała być ofiarą dla ratowania innych dziwek sutenera.
Czy się na to zgodzi, historia pokaże...

Lomechusa, to szczególny chrząszcz, który wchodzi do mrowiska. Wydziela "narkotyczny" zapach, którym odurza mrówki. One karmią go, on zjada ich larwy i składa swoje, aż do zniszczenia mrowi

autor

Elena Bo

Dodano: 2021-05-08 15:47:39
Ten wiersz przeczytano 2554 razy
Oddanych głosów: 17
Rodzaj Bajka Klimat Obojętny Tematyka Społeczeństwo
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (31)

Elena Bo Elena Bo

Mily, dzieje się dużo. :) Trump wygrał. :) Cała masa
oszustw wyborczych wychodzi, nie podarują im tych
KŁAMSTW. To co się dzieje w Polsce też będzie
wywrócone. Nie można wciąż kłamać, a na temat teorii
spiskowych mam dowcip. :)

Rozmawiają dwie świnki i jedna do drugiej mówi:
- ty wiesz, że oni nas zjedzą?
- no co ty jakieś teorie spiskowe, przecież oni nas
karmią. :)

Pozdrawiam :)

Mily Mily

Zajmująca opowieść.
Wiele złych rzeczy musi się wydarzyć i nie da się temu
zapobiec. Liczy się tylko walka o ocalenie od śmierci
drugiej-wiecznej...Myślałam, że to wszystko będzie
troszkę wolniejsze, ale...
Pozdrawiam Elenko :)

Elena Bo Elena Bo

Bartku, walczymy i tworzymy naszą nową POLSKĄ
MITOLOGIĘ. Mam kilka książek odnośnie naszych wierzeń
-"Bestiariusz słowiański". Wspaniałe bajki i niezwykła
fantazja, lepsza od Disneya. My nic nie wiemy o naszej
historii, WSZYSTKO JEST OBECNIE KŁAMSTWEM!
Pozdrawiam serdecznie. :)

Elena Bo Elena Bo

Ulu, walka trwa. Mała dziwka jeszcze nie powiedziała
ostatniego słowa. Jej bracia i siostry są na całym
świecie i sieją PRAWDĘ. KŁAMSTWO UPADNIE, bo nie może
być inaczej, czekamy na sygnał z USA. :)
To co się stało w polskim sejmie było OSZUSTWEM, tam
nie było 2/3...
TO SKANDAL!!!

bronislawa.piasecka bronislawa.piasecka

Elenko, dobra bajka, chociaż prawie prawda. Serdecznie
pozdrawiam.

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

Poczytałem sobie wcześniej o Lomechusa pubicollis...
Bajka przerażająca i... Bardzo realistyczna...
Niestety,

Świetnie napisane.

Pozdrawiam serdecznie :-)

JoViSkA JoViSkA

wow...niezłe! Ja nie chcę być mrówką cholibka i nie
chcę zapierdzielać na chrząszcza...liczę na dobre
zakończenie, ale ciemno to widzę...
Uściski :*:)

Elena Bo Elena Bo

kazap, no daje do myślenia...

Pozdrawiam serdecznie. :)

Elena Bo Elena Bo

GrzelaB - Dziękuję za komentarz. :)
Chyba już tylko myślenie nam pozostało. :(

Elena Bo Elena Bo

Panie Bogusławie, serdecznie dziękuję. :)
Brak mi słów. :(

Elena Bo Elena Bo

Lomechusa, to jest szczególny chrząszcz, który wchodzi
do mrowiska. Wydziela "narkotyczny" zapach, że mrówki
nim odurzone karmią go, on zjada ich larwy i składa
swoje, które mrówki karmią... Tak jest do ostatniej
mrówki i zniszczenia mrowiska. :(

Elena Bo Elena Bo

Beatko - ciąg dalszy napisze historia. Dzisiaj
odsłuchałam wypowiedź młodego Żyda, bardzo życzliwego
Polsce, który mówi, że Nas już nie ma. Jesteśmy w
układzie jakimś niemieckim Landem pod Usraelskim
zarządem. I ten Chłopak ma rację. :(
Buziaki. :)

beano beano

przeczytałam Twoją świetną bajkę Elenko i jestem pod
wrażeniem,
mam nadzieję,że będzie cdn.
buziale:)

Pan Bodek Pan Bodek

Witaj Elenko,

Bajki zazwyczaj mają morał.
Wolę takie bajki, które niosą Myśl, Głęboką.
Twoja spełniła moje oczekiwania.

Pozdrawiam serdecznie:)

GrzelaB GrzelaB

Bardzo ciekawy tekst. Jest powód do przemyśleń.
Pozdrawiam :)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »