Świadek
do E**, na pamiątkę 06.08.2007 r.
Tamtego wieczoru, gdy biegałaś brzegiem
morza,
Stałem się jedynym obserwatorem plecaka,
Porzuconego na piasku, jedynym
spadkobiercą
Twojej niedawnej obecności. Tamtego
wieczoru,
Gdy biegałaś, oscylowałem między
Pyzatą wydmą, a szyszkami wbitymi w
piasek,
Niczym pomniki umarłych sosen. Tamtego
wieczoru
Chrapanie morza tworzyło płaszczyznę dla
myśli,
Łkając nad śladami zapomnianych stóp;
byłem
Jedynym uczestnikiem i jedynym świadkiem
samotności.
Komentarze (2)
A może pasowała by tutaj sentencja;
Nie ma kobiet niezrozumiałych, są tylko mężczyźni
niedomyślni.
— Magdalena Samozwaniec |
Bardzo obrazowo opisane zdarzenie (wspomnienie) ten "
świadek samotności" brzmi sentymentalnie,podoba mi
się.
pozdrawiam