Świat
Ułożyłam sobie świat bez Ciebie.
To nic, że nie jest moim niebem.
To nic, że nie ma w nim miejsca na
szczęście.
Wiem tylko, że nie zranisz mnie w nim.
Nigdy więcej.
Mój świat jest bez uczuć, bez nagrody i
kary.
Nie ma w nim nadziei, miłości i wiary.
Tam mnie nie skrzywdzi nikt, nie
uszczęśliwi.
Tam mnie nic nie zaskoczy, nic mnie nie
zdziwi.
Zamknęłam się w wieży z ciężkiego, grubego
muru,
by w końcu uniknąć kochania bólu...
"Tylko w moich snach... gdy gra tych kilka nut, cichy szept, poruszone wspomnienia przez wiatr..."
Komentarze (5)
Oj...nie można zamykać się w murach wieży,w świecie
bez barw.Wiem jak to jest gdy miłość rani,nie jedna
kobieta serce moje zraniła,lecz im bardziej ktoś w
życiu mnie rani,tym ja większą miłością
obdarzam...Przybędzie ten jeden jedyny,który miłością
zburzy te mury.
Nie wiem czy to dobre rozwiązanie odgrodzenie sie od
świata... może i nikt nie skrzywdzi, ale i nikt nie
uszczęśliwi jak sama napisałas, więc co to za życie...
mnie też zranionio, ale nie chciałabym tak sie
odgrodzić bo zycie byłoby zbyt puste, to tylko
wegetacja. Podoba mi sie Twoj wiersz
Taki świat jest niewiele wart, w odróżnieniu od
wiersza, który przekazem trafia do czytelnika,
ponuro i smutno ale trafia.
Ciekawie zbudowałaś swój własny świat niebyt piękny
lecz nic złego Ci się nie przydarzy. Bardzo miły w
odbiorze.
Ładnie zapisany, ale miejscami gubi rytm.
Pozdrawiam