Świat jest nasz
Żyjemy w kainie marzeń ludzkich, gdzie bogowie nie mają wstępu.
Świat dał nam cele utracone,
położył łaski na swych kolanach,
a nam kazał odejść.
Niczym zbite dzieci
kryjemy się gdzieś w cieniu
naszych serc,
miłując tylko marzenia
za ich pomoc.
Chęć wyrwania się,
zapalenia tej jedynej świecy.
Być może to ta której szukamy?
Co światło wieczne będzie,
aż do utraty tchu najbliższego blasku.
Czasem wystarczy spojrzenie,
poczuć smak wzroku na sobie,
zapach słodkości chwili...
i chcieć,
pragnąć bliskości,
choć w grzechu zgubienia,
ten Świat i tak należy do nas.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.