Swięć się nam imię Twoje...
Święć się nam imię Twoje
nie w niebie lecz na ziemi
i nim królestwo przyjdzie
daj życia zaznać w pełni,
daj rzeczy wielkie, wzniosłe
czynione na Twą chwałę
i te codzienne, zwykłe
czasami wręcz zbyt małe...
Swięć się więc imię Twoje
w codziennych, błahych sprawach;
w kranach co kapią sennie
czekając na naprawdę,
w zegarku co się spóźnia
i każe dłużej czekać,
w pociągu co odjechał
nie mogąc więcej zwlekać...
Swięć się nam imię Twoje
w spojrzeniach co bez słowa
powiedzieć mogą wszystko
co serce w głębi chowa,
a jeśli miłość dwojga
może być przewinnieniem,
to nim królestwo przyjdzie
wódź nas na pokuszenie...
Komentarze (17)
Pięknie napisany wiersz, wręcz modlitwa, ale dopisz Ś
zamaist S , bo trudno się czyta. Ogólnie bardzo mi się
podoba twoja myśl i zgadzam się z nią w zupełności.
Dobrze napisany technicznie a co ważniejsze treść
niebanalna.Bardzo dobra puenta.Mam wrażenie jakby
stara modlitwa została ożywiona przez to zbliżenie do
powszedniego dnia.Takich wierszy chciałoby się na beju
czytać znacznie więcej.Dziękuję .