Świergot
Ptaki oszalały - śpiewają, śpiewają.
Tylko ten świergot i nic więcej!
A ty pytasz:
Co teraz ze mną będzie?!
Nie wiem co odpowiedzieć.
Po głowie głaszczę.
W ramionach zamykam plecy, ręce. Twój ból
odciąć chcę i zabrać
(mam przecież doświadczenie),
ale nie umiem. Nie potrafię nic więcej.
Nasze dzieci z innej przestrzeni są
wszędzie. Wtulają się
pod powieki, w usta - wchodzą -
pod paznokcie.
Wędrują po skórze - w górę, w dół -
po włosach, po policzkach. Dotykają
każdego palca, wbiegają do brzucha,
płyną arteriami. W zwojach się kładą,
do snu.
Świergot
i nic więcej.
Komentarze (53)
Podziwiam bardzo ...
Serdecznie pozdrawiam .
niesamowity, tyle mogę powiedzieć, dech zapiera,
smutny jak cholera, bardzo
trzeba to przeżyć by zrozumieć
Przeczytałam dokładnie Twój wiersz
wydaje mi się, ze masz ten potencjał:)
tylko za szybko pokazałeś wiersz.
Jest po prostu niedopracowany, ale "mówi". Tytuł
dobry, wg mnie co do treści, pełnej łez. Pozwoliłam
sobie poprawić troszkę, co nie znaczy, że musisz się z
tym zgadzac, ale błędy! trzeba poprawiać przed
publikacją:)
Natomiast o rzece i nie tylko - jest dopiero malutki
szkic. Dziś nie jestem w stanie.
Chusteczka
bezlitośnie tną łzy
każda myśl dusi w czyichś rankach
złudnymi marzeniami
ile razy mokre plamy
będą mówić cicho przez sen
dosyć zatrutego powietrza
wchłaniania cudzych bzdur
po których tylko kurz
ile razy zgasną nadzieje
utonie w mroku sumienie
będzie męczyć naiwność
pełna dziur
wykształcona szmata
i nic więcej
Też piszę teraz z telefonu w pracy. Nie będę się
śmiała. Nie ma powodu. Wiersz wieczorem poprawimy i
będzie piękny:)
Czyli zadaniem literackim jak rozumiem jest napisanie
wiersza o rzece. Dobrze. Ja też napiszę. Tylko może
dziś mi się nie udać. Mam pogrzeb, ten wiersz powyżej
o tym:(
A może byśmy opublikowali razem te dwa wiersze? To
mogłoby być ciekawe. Tylko musiałbyś poczekać.
Jeśli chcesz możesz na maila.
Pozdrawiam.
poza tematem- Roma Cii_sza proszę wybaczyć moje
zachowanie, wychodzę z założenia że te moje gnioty nie
mają racji bytu a ostatni wiersz? O ile to można tak
nazwać nie dość że z (blendami)!!! to jeszcze
poszarpany jakiś taki wyszedł pisany z telefonu.
Cii_sza wysyłam ci go jeszcze raz w oryginale to się
uśmiejesz:)))
Chusteczka
tak bezlitośnie tną te łzy
mokre od mgły
każda myśl dusi w czyjś rankach
złudnymi marzeniami
ile razy mokre plamy
będą mówić cicho, przez sen
dosyć, zatrutego powietrza
wchłania cudzych bzdur
a potem tylko kusz
ile razy zgasną nadzieje
utopi w mroku sumienie
będzie męczyć naiwność
pełna dziur
wykształcona szmata
i nic więcej
R.S 2016r
wczoraj miałem luzy i całe popołudnie do noc spędziłem
na marinie Szczecin u znajomych tak że napatrzyłem
się na tą naszą rzekę do bólu, głowę urywało od wiat i
nie tylko.
Zabieram się za zadanie literackie
Pa:)))
Robert
Romuś:) dziękuję i pozdrawiam. Wiersz wciąz ulega
zmianom. Być może dziś, ostatnim.
Jesionku - dziękuję za czytanie i komentarz.
Robert, no co Ty z tym kasowaniem?:)
nie dałeś mi szansy napisania jak odbieram Twój
ostatni wiersz.
Nie kasuj proszę.
Strasznie wieje. Nie lubię takich silnych wiatrów. U
Ciebie, za rzeką pewnie też:)
A może napiszemy kiedyś razem wiersz? O tym jak
widzimy rzekę, albo jej brzegi?
To mogłoby być fajne, punkt widzenia z lewej i z
prawej strony, punkt widzenia mężczyzny i kobiety:)
Rozwiń proszę ten temat: "zadanie literackie"?:)
Smakuje cierpliwością...
Poprawiłaś wiersz Halinko, nadal jest bardzo dobry.
Pozdrawiam
Avatar - sorki, że u Halinki, mam pytanie gdzie się
podziewają pańskie wiersze?
pytanie literackie? dobrze, ale późnym wieczorem.
też padało, była burza
miłego
poza tematem- co by było gdyby lustro zadało pytanie a
najlepiej zadanie literackie na czwartek? całki
możliwe że będę miał luzy na dyżurze.
p.s.
strasznie pada po tej stronie rzeki czy u ciebie też.
Wiem. Czytam - przecież wiesz.
Nie masz za co.
Ściskam
dziekuję Małgosiu
poprawiłam, usunęłam jedną strofę, zmieniłam pierwszą
i ostatnie słowa.
Przepraszam Cię. Wkrótce napiszę.
Jeszcze raz. Świetnie napisany. Każda strofa ma taką
siłę przekazu i obrazu, że brakuje "odpowiednich"
słów.
Są takie wiersze, które "zatykają" i każdy komentarz
wydaje się trywialny.
Ściskam.
Dziekuję Czytelnikom
05.07 - po korekcie