Świetny sposób
Biega, krzyczy pan Hilary…
Wszyscy znacie wierszyk stary
A mnie przyszedł on na myśl
Gdyż okularów szukam dziś
Lecz mam gorzej niż ten gość
Bo aż sześć ich mam na złość
Raz w komplecie wszystkie leżą
Tyle szczęścia – aż nie wierzę
Innym razem próżny trud
Znaleźć je – musi być cud
To ukryją się w torebce
To w kieszeni czy w łazience
Z szufladą są za pan brat
Lub pożyczy jakiś skrzat
Możesz szukać biedny człeku
Masz przed sobą tak z pół wieku
Albo nową parę kup
Wszędzie jest ich teraz w bród
Świetny sposób jednak mam
Zdradzę ci go, gdybyś chciał
Możesz mieć je na łańcuchu
Zawsze blisko, koło uszu
Wtedy skrzat ci ich nie schowa
Zbędna będzie para nowa
Komentarze (22)
Bardzo ładnie .. Wesołych Świąt..
gdyby w naszym życiu
problemów nie było
szarość by je zjadła
a nam się nudziło:)
pozdrawiam z humorkiem:)
Okulary- dranie,
lecz jest sposób na nie!
Pozdrawiam!
Wesoły i sympatyczny wierszyk...udana kontynuacja
poszukiwań Hilarego:-)
wesoło i refleksyjnie, oby zawsze były w zasięgu
ręki,,,pozdrawiam :}
wesoło prawdziwie i ja tak mam...pozdrawiam
serdecznie.
Fajny,wesoły.Mam ten sam Problem.Pozdrawiam.
Dzięki za radę:-) Adlelaa:-) :-)
Pozdrawiam
ladne :) pozdrawiam
Ja ich nie noszę, więc się nie gubią:)
Miłego wieczoru Adelko:)
uśmiechnęłam się:)
A moich tam gdzie nie ma? nie mogę mieć ich na
lańcuchu bo mnie ten łańcuch irytuje.
Pozdrawiam.
co prawda to prawda
pozdrawiam
Jak koniecznie chcesz, to pozostaw. W sumie - to nie
tragedia.
Fajny on jest i tyle...
+ Pozdrawiam