Święto
Dziś Nasze "Święto"
Dzień obłąkanych i szaleńców
Co dech im w ciszy zapiera
Serce niczym młot wali
Lecz nikt tego nie widzi
Niczego nie słychać w oddali
Święto tych skrytych
Niczym sufler za kotarami
Dzień motyli
Co w brzuch uderzają skrzydłami
Dziś dzień wariatów
Któż zdrowy jeszcze wierzy?
Ona nie istnieje naprawdę
Jest legendą
Jak księżniczka w wieży
Dziś znów jesteś daleko
Niczym w bajce dla młodzieży
Za siedmioma górami
I rzeką co granice mierzy
Dziś chciałabym
Rękę Twą trzymać w dłoni
Patrzeć i milczeć
Bo oboje wiemy co Nas boli...
Komentarze (3)
bycie wariatem z miłości to całkiem przyjemne uczucie.
Tak...
Pesymistycznie, ale jednak o miłości...
W miłość trzeba wierzyć, wtedy może się spełnić.
Bardzo ciekawy, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie